FMC sprzedaje Mazdę
40, Warsaw, Poola

Ford Motor Company podał oficjalną informację, że zamierza pozbyć się większości swoich udziałów w japońskiej Maździe.


Współpraca Forda i Mazdy sięga jeszcze lat siedemdziesiątych. W 1979 roku Ford kupił 7% udziałów w Maździe. Obie firmy wspólnie opracowywały małe i kompaktowe modele aut dzieląc się technologią. W latach dziewięćdziesiątych udział Forda w Maździe przekroczył 1/3 udziałów.

Plan pozbycia się kontroli nad Mazdą pojawił się w 2008 roku. Wtedy Ford sprzedał 20% udziałów. Obecnie udział amerykańskiego giganta wynosi 11% i wkrótce będzie znacznie mniejszy. Aż 7,5% trafi niedługo do partnerów biznesowych Mazdy poprzez tokijską giełdę, a Ford zachowa dla siebie jedynie 3,5%. Będzie to najmniejszy udział od 1979 roku.

"Mazda i Ford będą kontynuować współpracę w takich obszarach, jak kluczowe przedsięwzięcia wspólne, spółki joint venture, wspólne projekty i wymiana technologii" - powiedział prezes Mazdy Takashi Yamanouchi



16 vaatamisi
 
Kommentaarid
CezaR 06.12.2010

Z wymiany technologii skorzystał wyłącznie Ford. Mazda nie dostała od niego nic konkretnego, a ewentualnie zapożyczone podzespoły były montowane tylko na rynek amerykański (widlaste silniki o większych pojemnościach i g.wniane skrzynie automatyczne). Ford natomiast otrzymał potężny zastrzyk nowinek technicznych, oraz poszerzył ofertę małych i średnich samochodów (rebrandowane mazdy 121/323/626).

Najpiękniejszym dowodem jaki prezent sprawił sobie Ford przejmując kontrolę nad Mazdą (wystarczyło mu do tego 33,4% udziałów) jest model Probe. Samochód będący poza powłoką karoserii i wnętrzem stuprocentową Mazdą, był dla Forda tak zaawansowany technicznie, że bez zastanowienia przyczepiono do niego plakietkę "Probe" - zarezerwowaną wcześniej wyłącznie dla futurystycznych konceptów (!).

Tyle jeśli chodzi o technikę, bo druga strona medalu za tę współpracę jest dla Mazdy upokarzająca. Gdyby nie Ford i wyłożone przez niego dwadzieścia lat temu pieniądze, to Mazda znikłaby z mapy samochodowych marek. Przeinwestowanie i zbyt wielka wiara w znaczenie rozwoju technologii doprowadziło Japończyków niemal do bankructwa. Leczenie pod mimo wszystko opiekuńczymi skrzydłami Forda zajęło dekadę, podczas której Mazda siłą rzeczy musiała odpuścić jedną generację z całego garnituru oferowanych przez nią modeli - odbyło się tylko pudrowanie karoserii i osprzętu silników, a modele luksusowe bezpowrotnie zniknęły z katalogów. Nie da się tego nie zauważyć patrząc na anachroniczne z perspektywy wcześniejszej oferty 626 GF, 323 BJ i Fiestę 121. Pokazuje to, w jak trudnej sytuacji znalazła się Mazda i jak wiele musi zawdzięczać Fordowi - dzięki któremu możemy cieszyć się nowymi "trójkami" i "szóstkami".

Respekt dla Forda, że nie zniszczył marki ze wspaniałymi tradycjami, pełnej szacunku dla nowinek i niecodziennych rozwiązań technicznych. Również za to, że z takiego lub innego powodu pozwolił Mazdzie w ciężkich dla niej czasach grać przewodnie skrzypce w rozwoju platform, które stały się w grupie Forda podstawą dla aut kompaktowych i średniej klasy. Podziękowania za wprowadzenie Mazdy w nowy wiek na takiej pozycji, która pozwoliła jej odzyskać samodzielność i śmiało patrzeć w przyszłość. Kudos Ford.

Päevikud
Päevikute uuendamine toimub iga 5 minuti tagant.